* * *
Dziś post o fantastycznym błyszczyku, do którego wróciłam po ok 1,5-rocznej przerwie. Chętna do testowania nowych produktów zaniechałam jego stosowania na rzecz błyszczyków z FM oraz Essence.Jest on jednym z niewielu produktów marki VIPERA godnych polecenia.
Po pierwsze - opakowanie
Jest najładniejsze ze wszystkich dostępnych produktów w przedziale cenowym do 15 zł. Wygląda elegancko, nowocześnie, solidnie i w miarę drogo. Gdyby nie logo marki VIPERA cenę błyszczyka na pierwszy rzut oka można by określić na 35-50 zł. Aplikator bardzo ładnie rozprowadza kosmetyk, końcówka jest wystarczająco długa, a włoski na niej krótkie dzięki czemu nie nakładamy za jednym razem za dużej jego ilości. Nie ma problemu z malowaniem nim "łuku Kupidyna". Warto podkreślić, że błyszczyk nie wylewa się z opakowania, miejsce styku dwóch jego części zawsze wygląda estetycznie. Specjalnie zaprojektowano rowek, który chroni przed pobrudzeniem kosmetyczki w razie gdyby kosmetyk wyciekł.. Gruby plastik odporny jest też na upadek z wysokości.
Konsystencja - bogata, bardzo nawilżająca, nie tłusta, gładka. Malinowy smak zachęca do częstszego malowania :P Nie czuć goryczy po nałożeniu na wargi i każdy kolor smakuje tak samo.
Od lewej: 7 i 9 (sztuczne światło) |
Odcień 7 jest świetny jako dopełnienie smoky eyes. Bardzo ładnie lśni, pasuje szczególnie do lekko opalonej i rozświetlonej skóry. Drobinki są w nim bardziej widoczne niż w 9.
Cała gama jest wyjątkowo neutralna poza dwoma ciemnymi odcieniami.
W drogerii której go zawsze kupowałam były tylko odcienie od 1-10.
Światło dzienne, 7 i 9 |
Żadnego koloru od 11 do 20 nie testowałam, jednak patrząc na próbnik na stronie internetowej mogą być podobne do błyszczyków Glam Shine Maybelline.
Mam tendencję do oblizywania ust i przez to szybko z nich znika. Jednak jeżeli się powstrzymam to kosmetyk wytrzyma dobre 2 godziny, czyli standardowo.
Wszystko to za jedyne 10,79 :)
Nie orientuję się gdzie można go kupić, z bardziej popularnych drogerii sieciowych. Na pewno można znaleźć go w Naturze oraz w lokalnych drogeriach prywatnych.
Jeżeli zaopatrzę się w jakiś inny odcień to na pewno wrzucę zdjęcie.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz